Z rezydencji do skorupy żółwia
USA
Wizja domów przyszłości, czyli funkcjonalna ciasnota
Z rezydencji do skorupy żółwia
Czy eleganckie mieszkania w drapaczach chmur na Piątej Alei w Nowym Jorku i w chicagowskim John Hancock Center przeżyją kolejny wiek? Co się stanie z superwygodnymi domami, które wypełniają obrzeża wielkich miast Ameryki? Eksperci przewidują, że w nadchodzących wiekach jedynym miejscem dla pięknego, dostatniego i obszernego domu jednorodzinnego z zielonym trawnikiem i żywopłotami, będzie muzeum.
Dzisiejsi architekci z wizją przyszłości twierdzą całkiem poważnie, że nadchodzące stulecia postawią znaki zapytania nad możliwością, a także celowością posiadania własnego domu, który dziś jest głównym dążeniem Amerykanów. Nie będzie miejsca dla domu jednorodzinnego oddalonego od pozostałych zabudowań w dzielnicy.
Znikająca przestrzeń
Dziś USA jest jednym zniewielu krajów na świecie nie skarżącym się na ciasnotę i przeludnienie. Lecz nie będzie to trwać wiecznie. Wzrost liczby ludności, kosztów energii oraz cen gruntów może już w przyszłym wieku zmusić Amerykanów do życia bliżej sąsiada. Obecnie na jednym akrze gruntu (ponad cztery km kw. ) buduje się przeciętnie cztery domy. W przyszłych wiekach akr pomieści już dwadzieścia domów. Podyktują to warunki ochrony środowiska i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta