Za dużo optymizmu
Czy kredyty studenckie mogą coś zmienić
Za dużo optymizmu
Początek nowego roku akademickiego 1998/ 99 ma rozpocząć nowy etap rozwoju polskiego szkolnictwa wyższego. Tak przynajmniej wynika z oświadczeń Ministerstwa Edukacji Narodowej, propagującego wprowadzenie w życie systemu preferencyjnych kredytów dla studentów. Przez autorów tej koncepcji kredyty są rozumiane jako sposób na objęcie pomocą materialną znacznie większej niż dotąd liczby studentów (podstawy tej idei były przez MEN podane w "Założeniach długofalowej polityki edukacyjnej państwa" z 1996 roku) . Zgodnie z założeniami kredyty będą udzielane także studentom studiów zaocznych i wieczorowych oraz studentom uczelni niepaństwowych , którzy nie mogą dzisiaj korzystać z funduszy przeznaczanych przez MEN na stypendia oraz na dopłaty do opłat za akademiki i wyżywienie.
Zgodnie z zamierzeniami pierwotnej koncepcji MEN kredyty mają również umożliwić szerszy dostęp do szkolnictwa wyższego i motywować do osiągania jak najlepszych wyników w nauce poprzez system umorzeń dla wzorowych studentów.
Cel, jaki przyświeca systemowi preferencyjnych kredytów dla studentów, jest więc szczytny i na ogół nie budzi sprzeciwu. Przecież tylko 7 proc. naszego społeczeństwa ma dyplom ukończenia studiów wyższych Ale spór toczy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta