Krowy i piwo
Krowy i piwo
Zespół naukowców z University of Alberta oraz technolodzy z Molson Breweries, największego kanadyjskiego producenta piwa, próbują ustalić, ile złocistego napoju może bez szkody wypić przeciętna... krowa. Stosowanie piwa w tuczu zwierząt nie jest niczym nowym, korzystają z tego m. in. japońscy hodowcy, a dzięki takiej diecie oferowana przez nich wołowina ma swoisty smak. Prace Kanadyjczyków mają nieco innych charakter. Jak informuje agencja Reuters, chodzi raczej o zagospodarowanie piwa nie kwalifikującego się do sprzedaży -- przeterminowanego, źle odfiltrowanego lub błędnie etykietowanego. Tylko jeden zbrowarów firmy wylewa rocznie ok. 5 mln butelek, sprawa ma więc także aspekt ekologiczny. Na razie wydaje się, że krowy polubiły płatki zbożowe z piwem. Nie wiadomo tylko, kto pierwszy oprotestuje te badania -- miłośnicy zwierząt czy też może zwolennicy trzeźwości?
a. j.