Jak w starym kinie
OPOWIADANIE
Jak w starym kinie
LESZEK PŁAŻEWSKI
Właściwie z daleka wszystko wygląda jak dawniej. W ytwórnia Filmowa stoi w tym samym miejscu, co poprzednio, ogrodzona jest tak samo metalowymi prętami. W przejściu widać wartowników w podobnych uniformach, co przed kilkunastu laty. Ale wrzeczywistości to już nie jest ta sama instytucja. W tym wypadku nawet nie chodzi o różne innowacje techniczne iorganizacyjne. Wiadomo, że musiały takie zmiany nastąpić, skoro wszystkie zakłady się przekształcają. Chodzi ozupełnie co innego. Po prostu, w Wytwórni w godzinach pracy już nikt nie pije wódki. Stara tradycja wyparowała, choć chyba nie odbyło się to bezboleśnie.
Pan Olek, weteran roboczych popijaw, na myśl o dawnym uśmiecha się smętnie. Jeden z niewielu pozostał nadal w Wytwórni i to na tym samym stanowisku. Średniego wzrostu, średniej budowy, popielaty blondyn, ciągle należy do tych fachowców, na których można liczyć.
- No cóż - mówi -- wielu kolegów nie wytrzymało nowego ciśnienia i poszło za bramę. Chyba to normalne - dodaje.
Potem nakłada słuchawki i wspomina dawne lata. Wspomina bliżej nieokreśloną melodię.
Dzięki popijawom poznał wielu znanych ludzi. Aktorów, reżyserów, literatów, a nawet dyrygenta, takiego z rozwianymi włosami, co przed orkiestrą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta