Czy państwo powinno dotować sztukę?
To co widać i to czego nie widać
Czy państwo powinno dotować sztukę?
Wiele można powiedzieć za i przeciw. Dla poparcia systemu dotacji wypada stwierdzić, że sztuka uwzniośla duszę narodu, odrywa ją od trosk materialnych, daje zmysł piękna i w ten sposób wpływa korzystnie na jego zwyczaje, moralność, a nawet przemysł. Możemy się zastanawiać, jaka byłaby muzyka francuska bez konserwatorium, malarstwo i rzeźba bez naszych galerii, a sztuka dramatyczna bez teatru francuskiego.
Idźmy dalej i zapytajmy, czy bez dotacji i centralizacji sztuk pięknych rozwinąłby się ten wyrafinowany smak, który pomaga francuskim towarom na całym świecie. Czy w tej sytuacji nie byłoby wielce nieostrożne rezygnować ze skromnej składki naszych obywateli, która ostatecznie jest przyczyną przewagi i chwały Francji w Europie?
Tym racjom i wielu innym, którym nie odmawiam siły, można przeciwstawić nie mniej ważkie. Na początek istnieje problem sprawiedliwości rozdzielczej. Czy prawo ustawodawcy idzie tak daleko, że może on zmniejszać płace rzemieślnika na korzyść aktora? Pan Lamartine* powiedział: "Jeżeli zniesiecie dotacje do teatrów, gdzie zatrzymacie się na tej drodze? Czy nie będzie logiczne znieść je dla uczelni, muzeów i bibliotek? " Można mu odpowiedzieć: Jeżeli chcecie dotować wszystko co dobre i pożyteczne, gdzie zatrzymacie się na tej drodze? Czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)