Biedni, ale piękni
Biedni, ale piękni
Kamerun zagrał z Brazylią, podobnie jak zagra z Rosją i być może w następnych meczach, jeżeli zdobędzie awans. Brzmi to mało odkrywczo, ale do czwartku w nocy nie było to wcale pewne.
W piątek rano odwołano pogotowie strajkowe na tle płac. Żadna agencja nie była w stanie stwierdzić, czy obiecane piłkarzom przez rząd Kamerunu 400 tys. dolarów USA przywieziono w walizce do ich siedziby, czy podpisano z nimi tylko list intencyjny, w każdym razie strony się dogadały.
Zapowiadany na piątkowy mecz strajk nie był niczym wydumanym. Jak informuje Reuter, ekipa Kamerunu była biedna jak mysz kościelna i trener Michel kupował za własne pieniądze piłki do treningu oraz napoje.
Z drugiej strony nie widać specjalnej zależności między jakością gry i dostatkiem. Czy Kamerun gra gorzej od Włochów?
A.
Ł.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)