Pecunia non olet
TRZECIE OKO
Pecunia non olet
W klinice uniwersyteckiej Tanta, sto kilometrów na północ od Kairu, miała miejsce niecodzienna batalia wsali operacyjnej. Na stole leżał, już uśpiony, 24-letni pacjent, który miał zostać poddany operacji serca. Do zabiegu przygotowywał się chirurg Abdel Hadi Mohamed Taha. Nagle, do sali wtargnął profesor Hamed Mohammadi al-Akchar, jego przełożony, i nakazał mu natychmiast usunąć się od stołu operacyjnego, obwieszczając, że sam przeprowadzi tę operację. Zdumiony chirurg odmówił, na co profesor pochwycił skalpel i dźgnął nim w lewą rękę asystenta. Następnie, korzystając z momentu, gdy poszkodowany opatrywał sobie ranę, przystąpił do operowania. AFP, która podała tę wiadomość, nie raczyła poinformować, co z pacjentem.
Motywem działania profesora była chęć otrzymania pieniędzy za przeprowadzoną operację. Został on zawieszony wczynnościach.
I całe szczęście, bo w przeciwnym razie, chcąc dorobić, operowałby także pacjentów spoza oddziału chirurgicznego.
k. k.