Nie zbiedniejemy, nie wzbogacimy się
Po reformach fiskus weźmie prawie tyle samo co dziś
Nie zbiedniejemy, nie wzbogacimy się
Dwiespośród czterech przyszłorocznych reform -- reforma emerytalno-rentowa oraz zdrowotna--spowodują, że zmieni się sposób obliczania naszego podatku od dochodów osobistych. Zmiany w samorządach i w systemie oświaty będą, z podatkowego punktu widzenia, niezauważalne. W sumie z powodu zmian w obliczaniu podatku ani dotkliwie nie zbiedniejemy, ani się mocno nie wzbogacimy.
A mało brakowało, by nasz przyszłoroczny podatek był dzielony na cztery części: dla państwowego fiskusa, gmin, powiatów i województw. Dziś już wiadomo, że w całości będziemy go płacić państwowemu fiskusowi, a on sam będzie przelewał samorządom należne im udziały.
Składki przed podatkiem
W zasadzie neutralna podatkowo ma być reforma ubezpieczeń społecznych. Gdy jednak przyjrzymy się szczegółom, widać spore różnice.
Dzisiejsza 45-procentowa składka na ZUS zostanie od 1 stycznia 1999 r. podzielona na dwie: pierwszą w wysokości 22 proc. będzie finansować pracodawca, drugą -- 23 proc. -- pracownik, chociaż za pośrednictwem pracodawcy, by nikt nie musiał sam biegać do ZUS.
Po to, by pracownik mógł z własnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta