Gospodarka zwalniała już wcześniej
Co pokazują wskaźniki: równoległy i wyprzedzający
Gospodarka zwalniała już wcześniej
MARIA DROZDOWICZ
W ostatnich dyskusjach ekonomistów i polityków na temat stanu polskiej gospodarki bardzo popularna stała się teza o jej nadmiernym schłodzeniu wskutek uprzedniego przegrzania. Przy czym żaden z tych terminów -- zarówno "przegrzanie", jak i "nadmierne schłodzenie" -- nie został zdefiniowany chociażby przez określenie relacji między podstawowymi wielkościami makroekonomicznymi.
Domyślać się można jedynie, iż zwolennicy tezy o przegrzaniu uważali, iż tempo wzrostu gospodarki jest zbyt szybkie w stosunku do jej możliwości określonych zasobami. Czy można jednak mówić o przegrzaniu gospodarki przy stopie bezrobocia w pobliżu 10 proc. i wykorzystaniu mocy produkcyjnych nie przekraczającym w okresach najsilniejszego jej wzrostu 70 proc. ? Obecnie zwolennicy tezy o nadmiernym schłodzeniu gospodarki uważają, iż rząd podjął działania, które zbyt osłabiły jej aktywność. W mojej ocenie, nie mogło być mowy o przegrzaniu gospodarki w 1997 r. W tym czasie bowiem już było widać pierwsze oznaki zwolnienia tempa jej rozwoju.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta