Zaniechanie poboru to nie zwolnienie
Interpretacja ministerstwa musi mieć odpowiednią rangę
Zaniechanie poboru to nie zwolnienie
Już Marks powiedział, że "sędzia musi słuchać ustawy, a urzędnik przełożonego". Nie może być nim jednak ministerialny urzędnik. Wyrażane przez niego opinie są bowiem prywatnymi poglądami, a nie oficjalną wykładnią resortu. Takie stwierdzenia padły we wtorek z ust sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego w trakcie uzasadniania wyroku w sprawie między spółką z o. o. Arthur Andersen a warszawską Izbą Skarbową. Dotyczyła m. in. odliczenia VAT związanego ze sprzedażą, co do której zaniechano ustalania i poboru podatku.
Spór rozpoczął się na przełomie 1993 i 1994 r. , kiedy to wwyniku kontroli przeprowadzonej w spółce przez urząd kontroli skarbowej (uks) stwierdzono niesłuszne zaniżenie podatku należnego o naliczony wynikający z dokumentu SAD za październik 1993 r. oraz błędne, zdaniem organów skarbowych, odliczenia VAT naliczonego związanego ze sprzedażą, od której zaniechano ustalania i poboru. W trakcie postępowania podatkowego urząd skarbowy uznał, że spółka naruszyła art. 19 ust. 3...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta