Trudne nie znaczy niemożliwe
Po porażce Unii Pracy lewicy niekomunistycznej trudno będzie ponowić atrakcyjną ofertę partyjno-polityczną
Trudne nie znaczy niemożliwe
RYS. PIOTR SIMICZYJEW
PIOTR MARCINIAK
Z Unii Pracy, wraz z jej założycielem i przywódcą w latach 1992-1997, Ryszardem Bugajem, wystąpiła kolejna grupa działaczy. Ostatnią kroplą goryczy, która przesądziła o naszym odejściu, było poparcie przez Radę Krajową prezydenckiego veta wobec Ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
Orszak Kwaśniewskiego
Stanowisko to pozostaje w całkowitej sprzeczności z dotychczasową postawą UP wobec totalitarnej przeszłości, demonstrowaną chociażby podczas współtworzenia ustawy lustracyjnej.
Nie to jednak jest najważniejsze. Uchwałą tą obecne kierownictwo UP zapisało się - politycznie i symbolicznie - do obozu kulturowej kontynuacji PRL-u. Wpisało także Unię Pracy w orszak Kwaśniewskiego w wyborach, które rozpoczną się za półtora roku. Takie usytuowanie jest dla nas nie do przyjęcia.
Lewica niekomunistyczna poniosła porażkę w wyborach parlamentarnych. Nie zdołała wyprzeć układu postkomunistycznego z miejsca, które w Europie Zachodniej zajmuje socjaldemokracja od swego zarania ideowo i politycznie przeciwstawna komunizmowi.
Wyborcy nie zniknęli
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta