Jordania: Umarł król, niech żyje król
Rząd ogłosił 40-dniową żałobę narodową
Umarł król, niech żyje król
Świat żałuje króla
Analiza: Jordańskie znaki zapytania
Jordańczycy modlili się przed kliniką w Ammanie, w której umierał ich król.
FOT. (C) AP
Wczoraj przed południem zmarł w Ammanie 64-letni król Jordanii Husajn, który cierpiał na raka układu limfatycznego. Husajn ibn Talal pochodził z rodu Haszymidów, wywodzących się od proroka Mahometa. Kilka godzin po śmierci monarchy rząd i parlament w Ammanie zaprzysięgły nowego króla, najstarszego syna Husajna, 37-letniego księcia Abdullaha ibn Husajna.
Minister spraw zagranicznych Jordanii ze łzami w oczach przeczytał przed kamerami telewizyjnymi wiadomość o zgonie króla Husajna. Haszymidzki monarcha od lat cierpiący na raka układu limfatycznego zmarł o godzinie 11.43 czasu lokalnego. Kiedy w amerykańskiej klinice, gdzie leczono króla, nie powiodła się druga próba przeszczepu szpiku kostnego, Husajn wrócił do Jordanii. Przez ostatnie trzy dni od powrotu z USA król przebywał w szpitalu wojskowym w Ammanie. W sobotę rodzina i najbliżsi współpracownicy pożegnali się z nieprzytomnym, podłączonym do respiratora, monarchą. Lekarze orzekli, że tylko serce i mózg króla Husajna funkcjonują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta