Stali klienci, czyli kto kupuje polską sztukę
Warszawskie galerie latem
Stali klienci, czyli kto kupuje polską sztukę
Lato. Środek wakacji. Po opustoszałych ulicach snują się turyści. Zarówno w dusznych autobusach, jak i klimatyzowanych restauracjach słychać niemiecki, angielski, francuski. Czasem jakiś bardziej egzotyczny dialekt. Na przykład kaszubski.
Warszawiacy albo właśnie wyjechali na urlopy, albo szykują się do wyjazdu. A turyści, jak to turyści, przede wszystkim zwiedzają i wydają pieniądze. Biedniejsi na lody i, ewentualnie, na świątka z Cepelii. A bogaci?
Na Trakcie Królewskim
Najpopularniejszy szlak turystyczny Warszawy zaczyna się na Starym Mieście i prowadzi przez Trakt Królewski, czyli Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat. Na początku tego szlaku usytuowały się najciekawsze galerie. Nie te przypominające sklepy z pamiątkami, ale prawdziwe galerie handlujące prawdziwą sztuką: malarstwem, rzeźbą, grafiką.
Do nich bez wątpienia należy "Zapiecek" -- galeria położona w samym sercu Starówki. Opróczobrazów najlepszych polskich malarzy, "Zapiecek" sprzedaje również rzeźby, grafiki, plakaty i przedmioty sztuki użytkowej.
-- Teraz, w lipcu i sierpniu, nasi najlepsi klienci opalają się na Florydzie albo na Wyspach Kanaryjskich. Dopiero we wrześniu, wypoczęci, przyjadą, aby robić zakupy. Wtedy zacznie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)