Dobre sąsiedztwo wczorajszych wrogów
Dobre sąsiedztwo wczorajszych wrogów
Rozmowa z Gershonem Zoharem, ambasadorem Izraela w Warszawie
W Waszyngtonie podają sobie ręce wczorajsi wrogowie z Bliskiego Wschodu, a nazajutrz wybuchają bomby przed izraelskimi placówkami dyplomatycznymi i siedzibami organizacji żydowskich, jak ostatnio w Londynie. Czy te akty terroru mogą zagrozić procesowi pokojowemu między Izraelem a światem arabskim i muzułmańskim?
Trzeba spojrzeć na tę kwestię z perspektywy historycznej. Przypomnijmy sobie gwałtowną reakcję niektórych państw i ugrupowań terrorystycznych na pokój zawarty między Izraelem i Egiptem. Dziś, kiedy dokonuje się proces konsolidacji i stabilizacji, podkreślam -- stabilizacji, w naszym regionie, można się przecież było spodziewać sprzeciwu. Ale w gruncie rzeczy organizacje terrorystyczne i fundamentalistyczne, takie jak np. Hezbollah, popierane przez Iran, nie odzwierciedlają wszak zaangażowania czy nastrojów społecznych.
Potwierdza to zamach sprzed dwóch lat, jak i sprzed kilku dni w Argentynie i potwierdzają to ostatnie zamachy bombowe w Londynie, w których zostało rannych 19 osób.
Do terroru podchodzę pragmatycznie. Podobnie jak nasz premier uważam, że z jego przejawami, który, jak widać, zaczyna przenikać także do Europy, należy z jednej strony walczyć bez pardonu, z drugiej zaś -- dalej robić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)