Informacje
Informacje
To nie ja przepraszam Danutę Piontek
14 kwietnia na pierwszej stronie "Rzeczpospolitej" i "Życia Warszawy" ukazało się płatne ogłoszenie, w którym będąca w upadłości spółka "Życie Press", były wydawca "Życia Warszawy", przeprasza znaną bizneswoman Danutę Piontek za opublikowanie artykułu "Sędzia załatwił" mojego autorstwa. Ogłoszenie zostało zredagowane w taki sposób, że czytelnik mógł odnieść wrażenie, że to dziennikarz "bezzasadnie naruszył dobra osobiste pani Danuty Piontek". Tymczasem nie przegrałem żadnego procesu z Danutą Piontek, podobnie jak i "Życie Press". Irena Buczyńska, syndyk masy upadłościowej "Życia Press", zawarła poza moimi plecami ugodę z Danutą Piontek - ma do tego prawo - nie informując mnie o tym. Bez mojej zgody umieściła jednak moje nazwisko w ogłoszeniu. Takie postępowanie uważam za niedopuszczalne; narusza bowiem moje dobra osobiste, sugerując, że jestem dziennikarzem nierzetelnym, za którego trzeba przepraszać.
Leszek Kraskowski