Autostrada do nieba
WYPRAWA "RZECZPOSPOLITEJ" I RADIOWEJ JEDYNKI
Podczas prawie 1000-kilometrowej podróży z Nairobi do miejscowości Lokichoggio poznaliśmy chyba wszystkie środkitransportu pasażerskiego w Kenii
Autostrada do nieba
SYLWESTER WALCZAK
z lokichoggio (Kenia)
Dworzec autobusowy Matchakos w centrum Nairobi to skrzyżowanie ruchliwego targu i wysypiska śmieci. Tłumy ludzi snują się wzdłuż lichych straganów, pełnych plastikowej tandety z Chin i Dalekiego Wschodu. Z głośników dobiega głośna muzyka: soul, reggae lub kenijski pop. W jej rytm podryguje dwóch może 12-letnich chłopców. Brudni i obdarci, trzymają w rękach plastikowe butelki z żółtą substancją, którą co chwila wąchają, zaciągając się głęboko. To kenijskie dzieci ulicy, młodzi bezdomni, których ulubioną, a być może jedyną dostępną rozrywką jest wąchanie kleju.
Według siostry Doroty z działającego w Nairobi włoskiego zgromadzenia zakonnego Consolata, po trzech latach takiej zabawy opary kleju wywołują w mózgach "wąchaczy" nieodwracalne zmiany.
Wszystko nasprzedaż
Stragany i sterty śmieci otaczają piaszczysty plac, na którym stoją mocno sfatygowane autobusy. Te, które akurat odjeżdżają, wzbijają za sobą tumany kurzu. Trudno w takich warunkach oddychać, tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta