Spory między żabotami
Spory między żabotami
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
Kryzys w wymiarze sprawiedliwości. Te słowa padają coraz częściej. - Dla mojego pokolenia ten zawód był misją, powołaniem. Niestety, powszechne skundlenie dotknęło także zawody prawnicze. Panuje wszechwładza pieniądza - mówi Edward Wende, adwokat. - Jeszcze w latach sześćdziesiątych, gdy wykładali przedwojenni profesorowie, uczono nas, że ten zawód to posłannictwo. Adwokat był przewodnikiem, przychodził człowiekowi z pomocą. Dziś prawnicy nie widzą ludzi, lecz struktury, korporacje, prywatyzacje, restrukturyzacje, przekształcenia - mówi Krzysztof Piesiewicz, adwokat.
Źle mówią o swym fachu nawet młodzi jego adepci. Oto opinie zebrane w trakcie badań wśród aplikantów sądowych, adwokackich i prokuratorskich. Adwokaci za pieniądze robią wszystko. Naruszają zasady moralne, naciągają przepisy i wyzyskują klientów. Szczerość się nie opłaca. Nie należy okazywać skrupułów. Konieczny jest upór, jasność celu, giętki kręgosłup. Nie można mieć zbyt wielu zasad, bo cię zgnoją. Trzeba być bezwzględnym, kosić przeciwników. Misja to walka z wiatrakami, bo mijanie się z prawem jest w tym zawodzie konieczne.
- Przyszli prawnicy nastawieni są głównie na sukces życiowy. Utożsamiają go z wysokim statusem materialnym. Wielu zatraciło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta