Dawid czy Goliat
Do upadku PRL przyczynił się związek zawodowy. Demokracjaiprywatna własność w RP przyczyniła się do erozji związków.
Dawid czy Goliat
BERNADETA WASZKIELEWICZ
Po 10 latach od przełomu, do którego przyczynili się ludzie wiedzeni pod sztandarami związku zawodowego, w Polsce formuje się "syndrom porzuconego pracownika". Silny staje się lobbing środowisk biznesu, nie tak hałaśliwy jak akcje związkowe, ale znacznie bardziej skuteczny. Z jednej strony blokuje decyzje, które mogłyby byćkorzystne dla pracowników i popiera ich rozwarstwienie, z drugiej -- wyolbrzymia wpływy i pozycję organizacji związkowych.
Ruch związkowy, który narodził się w ogromnych państwowych przedsiębiorstwach PRL, ale rzecz jasna był czymś o wiele poważniejszym, odegrał w Polsce ogromną rolę, doprowadzając do przemian ustrojowych. W trakcie prywatyzacji baza społeczna związków -- związanych przez lata z przemysłem ciężkim, w którym tak samo powstawały organizacje tworzone odgórnie według modelu leninowskiego, jak i wolne związki -- maleje z roku na rok. Kryzys i reformy, jakie objęły służbę zdrowia czy oświatę i naukę, podwyższyły mobilizację związków działających w "budżetówce". Czy jest to jednak zjawisko przejściowe? Czy istnieją i jak liczne są związki zawodowe w zakładach prywatnych? Na te pytania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta