Sararimen idzie w las
Sararimen idzie w las
Fuketsu, czyli Dziura Wiatru, ostatni przystanek przed wejściem do lasu.
Japońscy samobójcy mają swe ulubione odcinki torów kolejowych, ukochane nadmorskie urwiska, upatrzone mosty. Ale las Aokigahara to miejsce wyjątkowe, kultowe, mistyczne. To mekka samobójców. To żywy pomnik śmiercionośnej siły literatury.
Życie komisarza Mochizuki byłoby znacznie prostsze, gdyby Seicho Matsumoto nie pisał. Albo żeby chociaż napisał o tę jedną powieść kryminalną mniej. Niestety, zmarły siedem lat temu Matsumoto, nazywany japońską Agatą Christie, był autorem płodnym i wśród wielu innych książek napisał przed prawie 40 laty także i tę, od której wszystko się zaczęło: "Nami no tou", czyli "Wieżę fal". Pod koniec lat sześćdziesiątych na podstawie powieści zrobiono telewizyjny serial. Wtedy zaczęły się pierwsze samobójstwa.
Komisarz Mochizuki, zastępca szefa komisariatu Fujiyoshida w prefekturze Yamanashi, niski, drobny mężczyzna około pięćdziesiątki, czytał tę książkę jeszcze jako młody chłopak. Nie podejrzewał wtedy, że wymyślona przez Matsumoto historia samobójstwa popełnionego w pobliskim lesie Aokigahara stanie się osobistą zmorą jego i jego kolegów. - Rok w rok, od trzydziestu lat, samobójcy i samobójcy - narzeka komisarz....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta