Odroczona rozprawa w sprawie Jerzego Osiatyńskiego
Sąd zażąda z UOP oryginałów akt
Odroczona rozprawa w sprawie Jerzego Osiatyńskiego
Nie wcześniej niż w połowie września Wydział Lustracyjny Sądu Apelacyjnego wyda orzeczenie, czy Jerzy Osiatyński, poseł UW, był czy nie był tajnym i świadomym współpracownikiem SB. Zdaniem rzecznika interesu publicznego nie ma żadnych podstaw, by uznać Osiatyńskiego za agenta. Takie stanowisko, po zapoznaniu się z materiałami byłej SB, Rzecznik przedstawił sądowi na wczorajszej, pierwszej rozprawie dotyczącej Osiatyńskiego.
Rozprawa zapowiadana początkowo na godzinę, decyzją sądu utajniona, przedłużyła się do ponad trzech godzin. Sąd odroczył ją bezterminowo.
- Sąd postanowił wczoraj dopuścić do sprawy nowe dowody - powiadomiła Dorota Rysińska, rzecznik Sądu Apelacyjnego. Jest to opinia biegłego, dyrektora Biura Ewidencji i Analiz UOP. Po jej otrzymaniu sąd zdecydował, że zażąda z UOP oryginałów akt, na które powoływał się Antoni Macierewicz w Sejmie w 1992 roku....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta