Sekret popularności
W rok po objęciu władzy prezydent Estrada jest uwielbiany przez masy mimo nieustających oskarżeń o dyletantyzm, korupcję i nepotyzm
Sekret popularności
Kiedy były gwiazdor filmowy Joseph Estrada (na zdjęciu: w środku) obejmował przed rokiem władzę na Filipinach, biznesmeni rwali sobie włosy z głowy. Dziś prezydent uchodzi za fenomen polityczny. Bije wszelkie rekordy popularności, mimo że ekonomiści zarzucają mu niekompetencję.
FOT. (C) AP
MAŁGORZATA TRYC-OSTROWSKA
Prezydent Filipin uchodzi za fenomen polityczny. Bije wszelkie rekordy popularności, mimo że ekonomiści zarzucają mu niekompetencję. Czemu to zawdzięcza? Po pierwsze, nie jest reprezentantem skompromitowanych elit politycznych, a jego gafy i słabostki czynią go w oczach mas bardziej ludzkim od jego poprzedników. Po drugie, umiejętnie dobrał sobie współpracowników. Po trzecie, populistyczne hasła z okresu kampanii wyborczej dopasował do realiów ekonomicznych.
Kiedy były gwiazdor filmowy Joseph Estrada obejmował przed rokiem władzę na Filipinach, biznesmeni rwali sobie włosy z głowy. W sondażu przedwyborczym dali mu zaledwie siódmą lokatę (kandydatów było dziesięciu). Ale nie od nich zależało, kto będzie urzędował w pałacu prezydenckim w Manili. O zwycięstwie Estrady przesądziła popularność, którą zdobył dzięki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta