Między snem i jawą
Hipnozą próbuje się leczyć astmę, nałogi, a nawet przyspieszać gojenie się ran pooperacyjnych
Między snem i jawą
ZBIGNIEW WOJTASIŃSKI
Znana co najmniej od 3 tys. lat hipnoza znowu zyskuje uznanie w medycynie. W Szwecji i w Niemczech wykorzystywana jest przez stomatologów do znieczulania najbardziej lękliwych pacjentów. We Francji położnicy posługują się nią dla usprawnienia porodu, a w USA stosuje ją aż 60 proc. psychiatrów.
Operacje bez znieczulenia
Sensacyjne opisy chorych, którzy byli operowani w transie hipnotycznym - bez jakiegokolwiek znieczulenia - nie są jedynie oszustwem. W Polsce dwa takie zabiegi przeprowadzono już przed ponad 30 laty. U kobiety zahipnotyzowanej przez dr. Zbigniewa Petersona chirurdzy usunęli guz w dole pachwowym. Mimo to operacje takie na całym świecie wykonywane są jedynie w wyjątkowych sytuacjach: gdy nie ma innej możliwości lub pacjent panicznie boi się jakiejkolwiek interwencji medycznej.
- Obecnie są stosowane tak znakomite metody znieczulania, że hipnoza przydatna jest wyłącznie w okresie poprzedzającym operację - do zmniejszenia lęku przed nią - twierdzi prof. Zbigniew...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta