Zamiast 42 ma być 40 godzin
Zamiast 42 ma być 40 godzin
W najbliższy wtorek rząd ma ustosunkować się do poselskiego i senackiego projektu zmian w kodeksie pracy. Główną zmianą sugerowaną przez parlamentarzystów jest skrócenie tygodnia pracy. Zamiast dzisiejszych 42 godzin w tygodniu powinniśmy pracować 40 godzin - uważają autorzy projektów.
Projekty przewidują, że od 2000 roku nie byłoby wolnych i tzw. roboczych sobót, bo wszystkie byłyby wolne od pracy. Według projektu senatorskiego, każda godzina powyżej 40 przepracowanych w tygodniu byłaby już liczona jako nadliczbowa.
Więcej nadgodzin
W uzasadnieniu pierwszego projektu jego autorzy, posłowie SLD, argumentują, że w praktyce doprowadziłoby to do pięciodniowego tygodnia pracy i dwóch dni wolnych, a takiego rozwiązania domagają się związki zawodowe.
- Pomysł ten jest zgodny ze współczesnymi dążeniami do racjonalnej gospodarki zasobami pracy. Od dawna jego wprowadzenie postuluje Międzynarodowa Organizacja Pracy - stwierdzają posłowie. Według nich, już dziś większość pracowników spędza w pracy 40 godzin tygodniowo. W systemie 40-godzinnym pracuje np. górnictwo, hutnictwo,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta