Czy dziesięciolatki są przeszacowane
Wycena na podstawie stóp forward
Czy dziesięciolatki są przeszacowane
ANDRZEJ DANILUK
We wtorek, 21 lipca, odbył się kolejny przetarg dziesięcioletnich obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu, tzw. DS0509. Cenę osiągniętą na aukcji można wyjaśnić za pomocą stóp procentowych stosowanych w krajach unii walutowej.
Sprzedawana seria obligacji 10-letnich jest, jak dotąd, pierwszym i jedynym instrumentem o stałym oprocentowaniu i tak długim terminie wykupu - dwukrotnie dłuższym od istniejących dotychczas na naszym rynku. Ten precedensowy charakter stwarzać może pewne kłopoty metodologiczne, a w konsekwencji dużą niepewność przy wycenie wspomnianych papierów.
Brak punktów odniesienia
Teoretycznie kwestia wyceny 10-letnich obligacji jest prosta: jej dzisiejsza wartość równa jest sumie zdyskontowanych strumieni pieniężnych, czyli wypłacanych odsetek oraz końcowego nominału. W praktyce zastosowanie tej formuły napotyka barierę w postaci potrzeby znajomości odpowiednich stóp procentowych, a więc całej krzywej rentowności w okresie 10 lat. Tymczasem w miarę dokładnie krzywa ta wyznaczona jest w odniesieniu do terminów nie dłuższych niż 5 lat, ponieważ takie mamy na rynku instrumenty o stałym oprocentowaniu. Niezbędne do wyceny obligacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta