Niewielu pomówionych próbuje się oczyścić
Cztery osoby same zażądały postępowań Sądu Apelacyjnego
Niewielu pomówionych próbuje się oczyścić
Tylko Leszek Moczulski (KPN), Wiesław Chrzanowski (senator AWS - ZChN), Jerzy Osiatyński (poseł UW) i Bohdan Pilarski (były poseł PSL "Solidarność") skorzystali dotychczas z prawa, przysługującego osobom pomówionym o związki ze służbami PRL i sami wystąpili do Sądu Apelacyjnego o zlustrowanie siebie. W takich przypadkach sąd wszczyna postępowanie z urzędu, inaczej niż w większości innych spraw, gdy robi to na wniosek Bogusława Nizieńskiego, rzecznika interesu publicznego.
Większość z zapytanych przez nas osób, które mogłyby skorzystać z tej możliwości, m.in. dlatego że były w 1992 roku na tzw. liście Macierewicza, nie zamierza tego robić.
Dotyczy kilkudziesięciu osób
Do sądu, na mocy artykułu 8 ustawy lustracyjnej, mogą występować wszyscy, którzy pełnili funkcję publiczną, gdy nie było jeszcze ustawy i zostali pomówieni o związki z organami bezpieczeństwa PRL. Ustawa nie precyzuje, co rozumie pod pojęciem osoby publicznie pomówionej. Czterej politycy, którzy skorzystali z art. 8 ustawy, za pomówienie uznali umieszczenie ich nazwisk w 1992 roku na tzw. liście...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta