Cudowny wyścig z sekundnikiem
Podpułkownik Krzysztof Ziarkiewicz, szef służby wysokościowo-ratowniczej w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie
Cudowny wyścig z sekundnikiem
W minioną sobotę w Gliwicach zginął trzydziestodwuletni mistrz Polski w spadochroniarskich akrobacjach, miał za sobą 2,5 tysiąca skoków. Dzień później zabił się dwudziestodwuletni skoczek z Aeroklubu w Lubinie, jego niewiele starszy towarzysz też miał kłopoty ze spadochronem, został ranny. Co częściej zawodzi w spadochroniarstwie - człowiek czy sprzęt?
KRZYSZTOF ZIARKIEWICZ: Za mało mam informacji, by wypowiadać się o przyczynach ostatnich wypadków. To zawsze ustala potem komisja. Ja mam za sobą ponad 1700 skoków i ani razu nie musiałem korzystać ze spadochronu zapasowego. Mój kolega, doświadczony...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta