Pod znakiem dobrej wróżby
Pod znakiem dobrej wróżby
BOHDAN CYWIŃSKI
Na obchody Roku Słowackiego w Krzemieńcu było mi, prawdę mówiąc, niespieszno. Po trzech i pół roku pracy na Uniwersytecie Wileńskim i w momencie podejmowania podobnych zadań w Mińsku, czuję się już raczej patriotą Wielkiego Księstwa Litewskiego i wyjazd na Ukrainę, nawet na to krzemienieckie pogranicze Wołynia i Podola, przeżywam trochę jak wyglądanie poza swoją właściwą, mnie przypisaną działkę. Była to więc podróż zagraniczna - także w tym subiektywnie przewrotnym, psychicznym i kulturowym, rozumieniu.
Obchody 190. rocznicy urodzin Słowackiego były tu pomyślane trochę jak solenna pielgrzymka do miejsca urodzin poety, a bardziej - jako spotkanie niewielkiej grupy polskich i ukraińskich pisarzy, poetów i historyków literatury, do czego okrągła kulturalna rocznica mogła stanowić dogodny pretekst.
Można ironicznie zapytać - czy w niełatwej polskiej sytuacji budżetowej godzi się wydawać państwowe pieniądze na takie świętowania? Pytanie zasadne, ale po namyśle odpowiadam na nie twierdząco. Godzi się. Warto. Twórcy kultury kształtują historię stosunków między narodami wyraźniej i bardziej trwale niż politycy i wojskowi. A kształtują ją tak, jak czują. Warto dbać o geografię ich sympatii. Ułatwianie kontaktów wśród...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta