Cisza wśród kamieni
Nasłuchiwaliśmy życia - mówi lekarz Wiktor Piotrowski
Cisza wśród kamieni
W cieniu tupolewa 154 na lotnisku Ataturka w Stambule Wiktor Piotrowski, ortopeda, specjalista od chirurgii urazowej z Lubina, pokazuje, jak własnoręcznie odpruwał rękawy w jaskrawopomarańczowym uniformie ratownika, by znieść upały w gruzach kilkusettysięcznego Adapazari.
Gorąco, smród rozkładających się ciał i padliny czuć było z daleka, zanim jeszcze dotarli na miejsce akcji.
- Nie przypuszczałem, że człowiek produkuje w takim tempie śmieci. Gdy przestały działać miejskie służby sanitarne, zwały cuchnących odpadków rosły błyskawicznie pod oknami i przy namiotach. Doktor Piotrowski pilnował zwłaszcza wody. - Na miejscu kataklizmu podczas upiornych upałów to była sprawa strategiczna. Przez długi czas umyć się można było jedynie w zbiorniku przy meczecie, przygotowanym do rytualnych ablucji. Turcy o świątynię dbali, przywozili wodę z daleka.
- Do picia pozwalałem brać jednak tylko dostarczaną przez wojsko w oryginalnie zamkniętych butelkach.
Nie było histerii
W opustoszałym na poły mieście (ocalonych w większości ewakuowano) na każdym kroku czuło się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta