Każdy nienawidzi każdego
Stojan Cerović, komentator niezależnego belgradzkiego tygodnika "Vreme"
Każdy nienawidzi każdego
Kto jest dziś w stanie rozprawić się z Miloszeviciem? I kto mógłby go zastąpić?
To trudne pytania. Nikt nie może Miloszevicia po prostu zastąpić. Jest tylko Miloszević, reszta się nie liczy. W tym reżimie nie ma numeru 2, numeru 3 ani nawet 15. Bez Miloszevicia cały system rozsypie się jak domek z kart.
Kiedy zaś mowa o ludziach opozycji: wydaje się, że żaden z dzisiejszych liderów nie jest wystarczająco silny, by zastąpić Miloszevicia.
Żaden?
Jest dziś w Serbii czterech liczących się polityków. Poza Miloszeviciem i Szeszeljem są Draszković i Djindjić.
Djindjić wygląda na europejskiego polityka. Nie bardzo pasuje do tradycyjnego obrazu polityka serbskiego. Powinien być bardziej przaśny... I nie jest to ktoś, komu instynktownie się wierzy. Nie zdobył popularności, chociaż jest coraz bardziej akceptowany. W Związku na Rzecz Zmian jego partia jest niewątpliwie najpoważniejsza. Niektórzy ludzie pamiętają Djindjiciowi błędy przeszłości: poparcie wojny w Bośni i współodpowiedzialność za rozpad koalicji Zajedno. Djindjić sprawia wrażenie kogoś, kto wie, że popełnił błędy. Natomiast żadnego respektu nie budzi Draszković.
Choć sam uważa się wciąż za rewolucjonistę.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta