Biskup cofnął dekret, proboszcz powrócił
Witano go kwiatami. Od: komitetu, kółka różańcowego, mieszkańców, dzieci
Biskup cofnął dekret, proboszcz powrócił
W okupowanej plebanii rozległ się dzwonek telefonu. Kiedy dziekan lęborski poinformował, że biskup pelpliński wycofał dekret przenoszący proboszcza ks. Kazimierza Stachowiaka do innej parafii, kobiety zaczęły klaskać. - Żeby ksiądz dziekan mógł lepiej słyszeć naszą radość, podejdę bliżej - ruszyła ze słuchawką w kierunku zgromadzonych Jolanta Terlecka. Chwilę potem w ruch poszły miotły.
Rozpoczęło się sprzątanie, przygotowanie plebanii na przyjęcie proboszcza. Jedne kobiety wzięły się za mycie okien, inne podłóg. Mężczyźni wynieśli na zewnątrz dywany. Kobiety na kolanach zaczęły je czyścić szczotkami. Na sucho i na mokro. Zaraz potem ktoś doniósł firany i naręcze świeżej pościeli.
Dwaj mężczyźni, nie bacząc na to, że farba brudzi im buty, szybko wymalowali nowy transparent. Tym razem nie protestacyjny, a powitalny. - "Witamy proboszcza w SWOJEJ parafii" - głosił napis. -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta