Moralny import
Filmy i magazyny uznano za obsceniczne
Moralny import
CEZARY MIK
Nie ma wspólnotowego pojęcia "moralność publiczna". Każde państwo określa ją wedle własnych poglądów i w uznanej za stosowną formie.
Kwestia moralności publicznej w społeczeństwach współczesnego świata jest przedmiotem licznych kontrowersji. Tym bardziej jest ciekawe, jak się ją pojmuje i chroni w Unii Europejskiej. Przykładu dostarcza wyrok Trybunału Sprawiedliwości (TS) z 14 grudnia 1979 r.
W tej sprawie przyszło TS rozstrzygnąć, czy brytyjski zakaz importu artykułów niegodziwych lub obscenicznych jest zgodny z art. 30 i 36 traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską (wówczas EWG; po traktacie amsterdamskim są to art. 28 i 30; ich treść nie uległa zmianie). Pytanie wstępne przedstawiła TS Izba Lordów.
W ciężarówce, która przybyła na promie z Holandii do portu w Felixstowe, służby celne znalazły filmy i magazyny, z których część (wszystkie pochodzenia duńskiego) uznano za obsceniczne. W następstwie przeciwko M. Hennowi i J. Darby'emu wszczęto postępowanie karne, które w ramach postępowania odwoławczego trafiło do Izby Lordów.
Przed Izbą skarżący domagali się uniewinnienia, dowodząc, że w Zjednoczonym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta