Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W teatrze wojny

28 października 1999 | Publicystyka, Opinie | MK
źródło: Nieznane

REPORTAŻ

Bezkresna scena rozciąga się dookoła, aż po horyzont. Ale na tej scenie umiera się naprawdę.

W teatrze wojny

Rosyjscy żołnierze w pobliżu Gudermesu (30 km od Groznego) podczas przerwy w walkach

(C) AP

MIROSŁAW KULEBA

z Czeczenii

Miejsce, z którego patrzę na wojenny spektakl, to jedno z najwyższych wzniesień Grzbietu Terskiego, u stóp którego utknęła armia rosyjska. Znajduję się na wysuniętej pozycji arabskich mudżahedinów z brygady Hattaba. Rosjanie są w odległości 4 kilometrów. Zasięg moździerzy 120-mm, którymi ostrzeliwują czeczeńską linię obrony, wynosi 7 km. Zasięg 125-mm armaty czołgu T-80 - 17 km. Dalekonośnych haubic - 30 km. Czeczeńskie okopy są pod ciągłym ogniem.

Nasz pagórek jest jednym z licznych wzniesień wypiętrzenia, przegradzającego Czeczenię od granicy z Inguszetią na zachodzie po Dagestan na wschodzie. To Grzbiet Terski, pierwsza naturalna przeszkoda dla armii rosyjskiej, która wkroczyła do republiki przez północne stepy. U podnóża północnych stoków grzbietu płynie płytkowodny Terek, na którym od wielu tygodni ustalił się front.

Przez lornetkę artyleryjską firmy Tasco, z dalmierzem i wewnętrzną busolą, podziwiam panoramę Czeczenii. Wydaje się, że z tego miejsca można ogarnąć...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1841

Spis treści
Zamów abonament