Szewc bez butów chodzi
Szewc bez butów chodzi
"Przepraszam wszystkich za wysłanie ostatniego raportu wraz z wirusem. Zapewne spółce informatycznej taka sytuacja nie powinna się zdarzyć. Tym niemniej się zdarzyła" - tak zaczyna się list, przesłany - również elektronicznie - do posiadaczy akcji jednej z polskich spółek giełdowych. Wirus, jak można dalej przeczytać w tym liście, nie jest groźny, ale w komputerze znanego redakcji inwestora trochę jednak nabroił. Najwyraźniej przysłowie o tym, że szewc bez butów chodzi, nie traci aktualności także w epoce informatycznej. Nazwy firmy nie podajemy ze zwyczajnej litości - jej inwestorzy i tak zresztą dobrze wiedzą, o którą to spółkę chodzi. H.B.