Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Talerz owsianki

25 listopada 1999 | Publicystyka, Opinie | PJ
źródło: Nieznane

CZECZENIA

Zdobycie namiotu kosztuje sto dolarów. Dlatego 200 uchodźców musi mieszkać w byłej kołchozowej chlewni.

Talerz owsianki

Czeczeńskie dzieci na granicy z Inguszetią

FOT. (C) EPA

PIOTR JENDROSZCZYK

z Nazrania

W starej szopie z dziurawym dachem w miejscowości Altijewa Metega w pobliżu Nazrania leży siedem worków z mąką. Pięć dni temu przywieźli je tutaj pracownicy Ministerstwa ds. Nadzwyczajnych Inguszetii dla 35 rodzin uchodźców z Czeczenii. Przed szopą stoi kilka kobiet i gromada dzieci. Nikt nie odważy się ruszyć chociażby jednego worka. Głodni, czekają na rozdzielenie mąki przez odpowiednie służby.

Pytam Zułpę, jedną z kobiet, co jadły ostatnio jej dzieci. Zułpa ugotowała owsiankę, którą wyprosiła od mieszkającej nieopodal Inguszki. - To był jedyny posiłek pięciorga naszych dzieci, moich i żony brata mojego męża. Przez cały dzień nie dostaliśmy ani grama chleba. Na próżno stałam od 5.00 rano w kolejce przed biurem służby imigracyjnej - opowiada Zułpa. Uchodźcy w Altijewa Metega mieszkają w rozpadających się chlewniach byłego kołchozu. Sowieckie czasy przypomina świetnie zachowana rzeźba hutnika witającego się z Inguszem w stroju narodowym z jagnięciem pod pachą.

W kolejce do obozu

To miejsce zapomniane przez Boga i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1863

Spis treści
Zamów abonament