Głos milczącej mniejszości
Andre Agassi wygrał z Pete'em Samprasem 6:2, 6:2
Głos milczącej mniejszości
MIROSŁAW ŻUKOWSKI
z Hanoweru
Pete Sampras nie podjął walki z Andre Agassim. Sprawiał wrażenie pogodzonego z porażką, uznał, iż po kontuzji jeszcze nie jest gotowy, by przeciwstawić się rywalowi w takiej formie. Nie chciał długiego przeciągania liny. Może spotkają się w Hanowerze jeszcze raz, w finale.
Środowy mecz gwiazdorów to było oczywiście rozczarowanie dla kibiców, gdyż zabrakło w nim emocji. Ale jeśli Agassi wygra swoją grupę, a Sampras będzie drugi (musi w tym celu pokonać Lapenttiego), a potem obaj wygrają swe półfinały, możliwe stanie się kolejne spotkanie. Sampras grał tak, jakby przez cały czas o tym pamiętał. Brakowało mu koncentracji i zaciętości. Nie grał od czterech miesięcy i to było widać. Agassi natomiast wciąż ma głowę w chmurach, tym bardziej teraz, gdy jest już w Hanowerze Steffi Graf. Ciekawe, czy ktoś go z tej chmury zdejmie, czy też wpłynie na niej w XXI wiek.
Wychowany w Dolnej Saksonii, Nicolas Kiefer przegrał swój...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta