Telemowa
- Z telewizyjnego na polski
- Polsat królem mięsa
- Duch amerykańskiego optymizmu JĘZYK
Nie cenzurowany i niecenzuralny
Telemowa
Agata Młynarska rozmawia z Andrzejem Cierniewskim - TVP 2.
Mam panią zaszokować?
"Sie macho fani czadowej imprezy. Młodzieżowy klub telefoniczny już robi. Możecie w nim pogadać o wszystkim, co czadowe. Odjazdowe znaczy się. Tylko tu fajowi ludzie!" (TVN, 17.11) Telewizja lubi kokietować swoich widzów. Jesteś młody? Posłuchaj, mówimy twoim językiem! Jesteś starszy? Jaki problem?! Z nami poczujesz się odmłodzony.
Język telewizji coraz bardziej przypomina bigos. Potrawa, owszem, owszem - tradycyjna i wieloskładnikowa, ale ciężko strawna. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że w telewizyjnym bigosie wszystko się wymieszało: style, języki i smaki. Górnolotny z potocznym, polski z angielskim, smak dobry ze złym...
W programach "na żywo", których pojawia się coraz więcej, do głosu zostały dopuszczone wszelkie możliwe odmiany i style polszczyzny - od biurokratycznego bełkotu po więzienną grypserę. Z jednej strony dobrze, że język telewizji jest żywy, spontaniczny, nie cenzurowany, z drugiej - fatalnie, bo coraz częściej bywa po prostu wulgarny, prostacki, koślawy.
Język przesycony kolokwializmami, naśladujący mowę potoczną
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta