Droga darmocha
Droga darmocha
JANUSZ JANKOWIAK
Najgorzej bywa wtedy, kiedy mamy groch z kapustą: gwarantowaną ustawowo niezależność banku centralnego, chwiejne kolektywne kierownictwo tego banku i zdecydowanie sprzyjające inflacji preferencje społeczne.
Nasze ostatnie, umiarkowanie zachęcające doświadczenia z rosnącą inflacją i spadającym tempem wzrostu gospodarczego, warte są czegoś więcej niż tylko komediowego pojedynku na torty między Radą Polityki Pieniężnej, rządem i ekspertami od makroekonomicznych prognoz. Poszukiwanie odpowiedzialnego za dwa nieprzyjemne pudła: przestrzelenie celu inflacyjnego i nieosiągnięcie zakładanego wskaźnika wzrostu PKB, jak do tej pory kończy się wskazaniem palcem na kolegę, niebo albo ostatecznie odtrąbieniem wspólnego sukcesu, niedocenionego przez ogłupiałą opinię publiczną.
- To nie nasi, to oni - mówią kąśliwie o zasługach rządu dla inflacji kibice Rady Polityki Pieniężnej, ciskając w Balcerowicza rozmemłanym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta