Spadkobiercy KGB
Rosyjskie zagrożenie wywiadowcze jest dziś tak samo poważne, jak w czasach zimnej wojny
Spadkobiercy KGB
Były oficer GRU, Stanisław Łuniew pojawił się na przesłuchaniu w Los Angeles pod warunkiem, że nie pokaże twarzy.
FOT. (C) AP
SYLWESTER WALCZAK
z Nowego Jorku
"Działają na szeroką skalę, bez żadnych zahamowań. W niektórych przypadkach posługują się tymi samymi ludźmi z KGB, którzy pracowali przeciwko nam w czasach Związku Sowieckiego" - powiedział o rosyjskich szpiegach przedstawiciel administracji USA.
W ubiegłym roku Amerykanie zorientowali się, że liczba i aktywność rosyjskich agentów w USA powróciła do poziomu z czasów zimnej wojny. "Nasze przekonanie, że zimna wojna się skończyła, nie musi być do końca prawdziwe - uważa Robert Suettinger, były oficer CIA, a obecnie analityk Brookings Institution. - Wciąż mamy do czynienia z nieufną i paranoiczną Rosją, rządzoną przez niestabilny rząd, Rosją, która ciągle jest w stanie bardzo nam zaszkodzić."
Latem ubiegłego roku rząd USA oficjalnie (ale w tajemnicy) ostrzegł Rosję, że jeśli dobrowolnie nie zmniejszy liczby oficerów wywiadu, działających w USA, Stany Zjednoczone będą zmuszone wydalić część rosyjskich dyplomatów i jednostronnie ograniczyć wielkość personelu rosyjskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta