Mydło i powidło
Autorzy, opracowując rządowy program, nie liczyli się z realiami
Mydło i powidło
ELIZA OLCZYK
Dwa lata zajęło rządowi AWS - UW opracowanie programu polityki prorodzinnej, choć były pełnomocnik rządu ds. rodziny Kazimierz Kapera dawno temu otrzymał od premiera polecenie opracowania programu w pół roku. Trudno się jednak dziwić, skoro do polityki prorodzinnej zaliczono niemal wszystko - od sytuacji mieszkaniowej poprzez politykę zdrowotną, rozwody, opiekę nad dziećmi, edukację, po sekty, media i zajęcia sportowe.
Co łączy system podnoszenia kwalifikacji nauczycieli z programem wspierania inwestycji termomodernizacyjnych, a jedno i drugie z pomocą dla organizacji, które powstały po 1989 roku, oraz ze zwalczaniem sekt? Łączy je polityka prorodzinna, a w każdym razie rządowy dokument poświęcony polityce prorodzinnej państwa, przyjęty jesienią ubiegłego roku przez Radę Ministrów.
Dobrobyt za lat dziesięć
Myliłby się ten, kto by przypuszczał, że celem polityki prorodzinnej winno być sterowanie prokreacją rodzin oraz wpieranie ich w działalności opiekuńczej i wychowawczej. Rząd, przyjmując dokument "Polityka prorodzinna państwa", postawił sobie znacznie ambitniejsze cele.
Jednym z nadrzędnych, długookresowych celów polityki prorodzinnej jest tworzenie warunków do pełnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta