Podwyżka częściowo skonsumowana
Wzrost o 6 proc., waloryzacja o 4,3 proc.
Podwyżka częściowo skonsumowana
JOLANTA KRONER
Emeryci się gubią: waloryzacja ma być w czerwcu, ale w marcu bywały jakieś wyrównania. Czy teraz też będą? - pytają w listach, porównując zapowiedzianą na połowę roku podwyżkę świadczeń ze wzrostem komornego i innych płatności, które już na nich spadły. Niepokoją się, jaka będzie ta czerwcowa podwyżka, nieświadomi tego, że już ją częściowo konsumują.
Waloryzacja, już z samej ustawowej definicji, jest zabiegiem mającym na celu zachowanie co najmniej realnej wartości emerytur i rent w odniesieniu do cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem, czyli - przekładając na język codzienności - w odniesieniu do inflacji. Tak stanowi art. 88 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. nr 162, poz. 1118). W praktyce oznacza to, że podwyżki świadczeń w ramach waloryzacji powinny być takie, aby wartość świadczenia w poszczególnych latach realnie nie zmalała.
Aby to osiągnąć, w ustawie budżetowej na 1999 r. zaplanowano podwyżkę, która miała spowodować, że przeciętna emerytura i renta w 1999 r. - w porównaniu z 1998 r. - zwiększy się o 1 punkt procentowy ponad inflację. Z ogłoszonych ostatnio przez prezesa GUS danych wynika, że realnie przeciętna emerytura i renta brutto w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta