Mogą tylko demonstrować
Łukaszenko bije na głowę popularnością wszystkich przeciwników
KOMENTARZ: Trzeba wspierać białoruskich demokratów
Mogą tylko demonstrować
Około dwudziestu tysięcy osób wzięło udział wczoraj w drugim już, opozycyjnym "Marszu Wolności" w Mińsku, zorganizowanym z okazji Dnia Konstytucji - przyjętej sześć lat temu i anulowanej przez prezydenta Aleksandra Łukaszenkę w 1996 roku. W październiku ubiegłego roku, podczas pierwszego "Marszu Wolności", doszło do starć demonstrantów z milicją.
Gdy oddawaliśmy do druku to wydanie "Rz", demonstracja, rozpoczęta na prospekcie Skaryny, jeszcze trwała. Nad tłumem powiewały zabronione przez Łukaszenkę historyczne biało-czerwono-białe flagi Białorusi. Niesiono transparenty: "Konstytucja to główne prawo w państwie", "Jesteśmy za dialogiem", "Wolność dla więźniów politycznych" i "Nie damy wciągnąć Białorusi w cudzą wojnę".
Władze, choć wydały oficjalną zgodę, usiłowały przeszkodzić w przeprowadzeniu "Marszu". Prezydent Łukaszenko podczas wtorkowego wystąpienia w parlamencie ostrzegł organizatorów akcji, że czekają ich surowe kary za najmniejsze nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta