Prezydent na dobrą pogodę
Kadencja Aleksandra Kwaśniewskiego to nudnawy spokój, od czasu do czasu ożywiony dyskretnymi politycznymi grami
Prezydent na dobrą pogodę
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
ELIZA OLCZYK
Setki tysięcy odznaczeń, uścisków rąk i uśmiechów. Dziesiątki wizyt krajowych i zagranicznych. Duża aktywność na arenie międzynarodowej, niewielka w kraju. Po okresie burzy i naporu, czyli prezydenturze Lecha Wałęsy, kadencja Aleksandra Kwaśniewskiego to nudnawy spokój, od czasu do czasu ożywiony dyskretnymi politycznymi grami.
Oceniając kadencję Aleksandra Kwaśniewskiego, trudno uniknąć porównań z kadencją Lecha Wałęsy. O Wałęsie głośno było przez całe pięć lat - strofował premierów, zmieniał ministrów, groził rozwiązaniem parlamentu, a w 1993 roku nawet to zrobił (w konsekwencji tej decyzji do władzy doszedł SLD). O Aleksandrze Kwaśniewskim głośno było tylko w kilku przypadkach i to takich, które nie miały kontekstu politycznego.
Ryszard Bugaj, były lider Unii Pracy, uważa, że Aleksander Kwaśniewski zrobił wszystko, aby nie być wyrazistym prezydentem i aby trudno było się domyślić, z jakiego ugrupowania pochodzi.
Zdaniem Lecha Wałęsy Kwaśniewski nie ma pomysłu, co zrobić, by w Polsce było lepiej. Przyjął więc wygodną rolę obserwatora i czepia się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta