Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wysłałbym tam syna

12 maja 2000 | Magazyn | RB
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

ROZMOWA RYSZARDA BILSKIEGO Z ROMANEM POLKO

Wysłałbym tam syna

Podpułkownik Roman Polko, 38 lat, urodzony w Tychach, absolwent

Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych oraz Akademii Obrony Narodowej. Dowódca Polskiej Jednostki Wojskowej w ramach KFOR w Kosowie. Uczestniczył w misji pokojowej

w Chorwacji. Żonaty, dwoje dzieci: Alina i Adrian.

Rangersi. Na całym świecie, głównie w Stanach Zjednoczonych, jest ich zaledwie kilka tysięcy. W Polsce - kilku. To najlepiej wyszkoleni żołnierze na kuli ziemskiej. Historia tych elitarnych oddziałów wojskowych sięga drugiej połowy XVIII wieku. Pierwszych rangersów szkolił Amerykanin major Robert Rogers. Byli przygotowywani do walki w najtrudniejszych

warunkach terenowych. Amerykańscy rangersi zasłynęli w wielu bitwach, między innymi w akcji "Pustynna burza" w 1991 roku. Umundurowanie rangersów niczym specjalnym się nie wyróżnia. Mają niewielką, półkolistą naszywkę "Ranger" na lewym rękawie.

Jak został pan rangerem?

- Przez przypadek. I o dziesięć lat za późno. To jest szkolenie dla dwudziestolatków, a ja miałem wtedy już trzydzieści pięć. Z dokumentów, które przysłano do mojej jednostki, wynikało, że potrzebny jest oficer do "odbycia specjalistycznego, wysoko zaawansowanego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2008

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament