Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Niewybaczalny sukces

12 maja 2000 | Kultura | JC
źródło: Nieznane

ROZMOWA

Kayah o nowej płycie "Jakajakayah", masowej popularności i ambitnej muzyce

Niewybaczalny sukces

FOT. (C) BMG/ZIC-ZAC

Sukces płyty "Kayah i Bregović" polegał również na tym, że piosenki zaadresowano do bardzo różnych odbiorców. Czy nie czas pomyśleć o płycie z Budką Suflera?

KAYAH: Bardzo ich szanuję. Byłoby to sprytne posunięcie. Tylko po co? Nie można myśleć tylko o profitach. Współpraca dwójki różnych artystów jest bardzo trudna. Było nam z Goranem ciężko. Każdy ma swoje plany, osobowość. Wiadomo, że tu i tam musieliśmy się zetrzeć. Czasami wyglądało to, jakbyśmy szli po trupach. Najczęściej po moim.

Podobno Bregović powiedział, że po tak wielkich sukcesach, jakie odniosła pani w zeszłym roku, mogą teraz panią spotkać tylko same przykre rzeczy, bo taka jest cena popularności.

Było trochę inaczej. Przed premierą płyty "Kayah i Bregović" na naszej wspólnej konferencji, dziennikarze interesowali się tylko Goranem. Na mnie pies z kulawą nogą nie spojrzał. Było mi bardzo przykro. Goranowi również. Pocieszał mnie, mówiąc, że w byłej Jugosławii media są równie kosmopolityczne. Zdarzyła się też jedna...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2008

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament