Kradzież w różnych postaciach
Ścigane jest przywłaszczenie i cudzych pieniędzy, i programu komputerowego
Kradzież w różnych postaciach
RYS. KORSUN
Słabość do cudzych rzeczy zawsze karano srodze (patrz str. E2 "Z sądowego lamusa"). Jeszcze w PRL skazano na śmierć w tak zwanej aferze mięsnej. W sprawach o drobne kradzieże w przedsiębiorstwach państwowych wymierzano zaś wieloletnie więzienie. A dziś?
Kradnie ten, kto zabiera cudzą rzecz, żeby ją mieć dla siebie. Wyciągnięcie komuś pieniędzy z kieszeni, zabranie roweru sprzed sklepu, odkręcenie koła od zaparkowanego przed blokiem samochodu - to wszystko kradzież zwykła. Grozi za nią od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Mniej dotkliwie można zostać ukaranym, gdy czyn stanowi wypadek mniejszej wagi, tzn. gdy wartość skradzionej rzeczy jest niewielka, rzędu kilkuset złotych. Grozi wtedy grzywna, ograniczenie wolności albo więzienie do roku.
Do kradzieży zwykłych zalicza się nie tylko kradzież rzeczy, ale także energii (np. pobieranie elektryczności z pominięciem licznika) i karty bankomatowej.
Z włamaniem
Włamanie polega na pokonaniu jakiegoś zamknięcia zastosowanego przez właściciela rzeczy. Może wiązać się ze zniszczeniem czy uszkodzeniem zabezpieczenia (wybicie szyb, wyburzenie ściany), może też polegać na pokonaniu zabezpieczenia sposobem, np. przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta