Początek nowej historii
Początek nowej historii
RYS. MAREK ADAMIK
Niektórzy uważają Pana za futurologa, niektórzy wręcz za proroka, pokazującego drogę ku przyszłości. Za kogo się Pan uważa?
Francis Fukuyama: Nie jestem futurologiem, a tym bardziej nie daję rad jak żyć. Nie tworzę żadnej nowej filozofii ani religii. Ci, którzy mnie tak odbierają, są w błędzie. Z wykształcenia jestem politologiem, ale uważam się bardziej za socjologa. Wierzę, że moje książki po prostu pomagają zrozumieć świat. Teraz niewielu intelektualistów zajmuje się przyszłością, a ponadto we wszystkich dziedzinach dominuje wąska specjalizacja, dlatego to składam w całość i staram się przekazać w zrozumiały dla większości sposób. Przyszłości nie przepowiadam, raczej spekuluję na temat możliwych kierunków rozwoju.
- To proszę o pańską wizję naszej przyszłości. Powiedzmy, za sto lat.
- Nie wiem, czy w ogóle jest możliwe coś takiego, jak przewidywanie przyszłości całej ludzkości, bo rozwój społeczeństw przyjmuje czasem zupełnie nieoczekiwane kierunki i trudno jest to uchwycić. Ludzie myślą, że jestem futurologiem, bo napisałem "Koniec historii", jakbym był pewien, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta