Przeszłość nie umiera nigdy
135 lat po zakończeniu wojny secesyjnej flaga konfederacji wciąż wzbudza duże kontrowersje
Przeszłość nie umiera nigdy
1 lipca, przed budynkiem parlamentu w Columbii, demonstrowali zwolennicy i przeciwnicy konfederackiego sztandaru. FOT. (C) AP
JAN TRZCIŃSKI
- Ta flaga to nasze dziedzictwo - mówią biali konserwatyści z Południa USA. - Wasze dziedzictwo to nasze niewolnictwo - ripostują czarni przeciwnicy konfederackiego sztandaru. Będąca od lat przedmiotem ożywionego sporu flaga Skonfederowanych Stanów Ameryki (CSA) ostatecznie znikła 1 lipca z masztu nad parlamentem w Columbii, stolicy Karoliny Południowej.
Południe jest w Stanach Zjednoczonych regionem wyjątkowym - najbardziej odmiennym od reszty kraju, najbardziej buntowniczym w stosunku do władz federalnych w Waszyngtonie, najbardziej dbałym o własną tradycję. U progu XXI wieku, 135 lat od zakończenia wojny secesyjnej, spór o interpretację własnej historii, o konfederackie dziedzictwo, spór o tożsamość, o kulturową odrębność, nikogo nie pozostawia tu obojętnym. Tu - jak pisał William Faulkner - "przeszłość nigdy nie umiera. Nie jest nawet przeszłością".
Południowcy zwykli podkreślać swą inność na każdym kroku. Na przykład orzeł na kopule wieńczącej gmach parlamentu stanowego w Jackson, stolicy Missisipi, to jedyny orzeł w USA,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta