Łódź. Fałszerze recept
Łódzka policja zatrzymała siedem osób podejrzanych o fałszowanie recept i realizowanie na ich podstawie leków dotowanych przez państwo.
- Straty skarbu państwa szacujemy ostrożnie na kilka milionów złotych, ale to jest zaledwie wierzchołek góry lodowej. Na razie skontrolowaliśmy trzy apteki. Zabezpieczyliśmy 20 tysięcy recept, na pewno ponad połowa jest fałszywych, lecz wciąż analizujemy kolejne - wylicza dla "Rzeczpospolitej" nadkomisarz Leszek Matusiak, zastępca komendanta miejskiej policji w Łodzi.
Wśród zatrzymanych jest lekarz, pielęgniarki, farmaceuci, właściciele aptek. Jedna z właścicielek kupiła w ubiegłym roku trzy mieszkania. Zabezpieczono fałszywe druki, pieczątki. Według policji proceder trwał mniej więcej od pięciu lat. Na receptach wypisywano rozmaite leki: od viagry po geriavit. Fałszerzom grozi kara więzienia do pięciu lat.
TOR