Jak i komu wymierzać sprawiedliwość
Pan Stanisław Żurek z Płouszowic piętnuje skandaliczne i fałszywe oceny roli Polaków w prowadzonej przez Niemców w czasie II wojny światowej akcji zagłady Żydów, dokonywane przez pewne kręgi diaspory żydowskiej w Ameryce ("Jak i komu wymierzać sprawiedliwość", "Plus Minus" 28/2000).
Gdy próbuje ogrom nieszczęść, jakie dotknęły naród polski ze strony hitlerowców i bolszewików, zrównać z zagładą narodu żydowskiego w komorach gazowych, nasuwa mi się wniosek, że nie jest w stanie zrozumieć, czym było "ostateczne rozwiązanie" kwestii żydowskiej i mordowanie ze względów rasowych wszystkich Żydów - bez wyjątku: mężczyzn i kobiet, starców i dzieci.
Terminu "holocaust" nie zawłaszczyła strona żydowska. Oznacza on zagładę, jakiej nie doznał żaden naród w czasie II wojny światowej prócz Żydów. "Nie ma słów dostatecznie mocnych, aby opłakiwać straszliwą tragedię Shoah" - powiedział Jan Paweł II w Instytucie Pamięci Yad Vashem 23 marca 2000 r.
Jerzy Zawistowski