Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bronię Dąbrowskiego

06 października 1994 | Kultura | BH

Bronię Dąbrowskiego

Rozmowa z Andrzejem Wajdą

Mijają właśnie cztery lata od chwili, gdy rozpoczął się proces reformowania polskiego kina. Jednocześnie następuje zmiana na stanowisku przewodniczącego Komitetu Kinematografii. To skłania do refleksji i podsumowań. Jak pan ten miniony okres ocenia?

Muszę go ocenić pozytywnie, ponieważ polski film istnieje. Produkujemy nadal ponad dwadzieścia filmów rocznie. To znaczy, że utrzymaliśmy się przy życiu jako przemysł filmowy. A przecież Czesi, wschodni Niemcy czy Węgrzy, których kinematografie były zawsze podobne do naszej, kręcą dzisiaj po kilka filmów rocznie.

Waldemar Dąbrowski, który miał zawsze bardzo dobre stosunki ze środowiskiem filmowym, odchodzi w atmosferze pomówień, wśród wielu zarzutów, jakie postawili mu kontrolerzy NIK-u, a powtarzają prasa i telewizyjne "Wiadomości".

Chciałbym stanąć w obronie Dąbrowskiego. Być może wielu błędów, które zarzuca NIK naszej kinematografii, można było uniknąć. I uniknęlibyśmy ich na pewno, gdyby na stanowisku przewodniczącego był urzędnik rygorystycznie przestrzegający wszystkich przepisów. Ale kinematografii już byśmy wówczas nie mieli. Tego jestem pewny. Tak się jakoś dziwnie składa, że kinematografia zawsze funkcjonuje na marginesie legalności. Dąbrowski był menedżerem,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 289

Spis treści
Zamów abonament